Arek Tobiasz
| 06-08-2013, 13:21:03
Większość drugiego sezonu "Zemsty" spędziliśmy na tym jak szukająca zemsty główna bohaterka (Emily VanCamp) zajmuje się trzema mężczyznami: Danielem, Jackiem i Aidenem. Ale aktorka powiedziała, ze wkrótce będzie miała pełne ręce roboty tylko z dwójką z nich.
W ramach uproszczenia dramatu ABC w trzecim sezonie, który będzie nadzorowany przez nowego showrunnera Sunila Nayara, życie miłosne Emily Thorne będzie o wiele prostsze.
"Jedną z rzeczy, o której Sunil i ja rozmawialiśmy to było naprawdę określenie jej relacji z tymi mężczyznami, ponieważ to było bardzo zagmatwane" - wyjawia. "Nikt nie może kochać trzech facetów w ten sam sposób. Naprawdę musimy to zdefiniować: Kogo Emily Thorne kocha?"
I ta definicja nie obejmuje jednego członka tej trójki.
"Ona naprawdę wykorzystuje Daniela" przyznaje. "To przykre. Naprawdę nie ma elementu miłości między Emily i Danielem. To część jej planu. Jack i Aiden są dwoma wielkimi miłościami, z bardzo różnych powodów. Emily i Aidem mogą zrozumieć siebie na zupełnie innym poziomie niż ktokolwiek innym mógłby sobie wyobrazić. A jednak nostalgia, miłość z dzieciństwa, czysta i zdrowa miłość z Jackiem wydaje się również być pociągają".
Konkluzja: Chociaż nie będzie już trzech osób jeśli chodzi o uczucia Emily, żądna zemsty kobieta na pewno nie będzie miało łatwo. "Ona zmaga się z tymi różnymi uczuciami do dwóch różnych mężczyzn, a jednak ma zamiar poślubić kogoś innego" - mówi ze śmiechem. "To jest niesamowicie skomplikowane, jak zawsze".
I jak latorośl Graysonów nie znajduje się w sercu Em, to wcale nie gwarantuje, że jego miastowy rywal - który w finale sezonu dowiedział się, że Emily jest naprawdę jej koleżanką z dzieciństwa - nadal nie chce mieć do czynienia z obłudną panną Thorne... a VanCamp może wiedzieć dlaczego.
"Mogę powiedzieć, że oczywiści relacja z Jackiem będzie napięta przez chwilę" - przyznaje aktorka. "Ona oszukała go naprawdę mocno, bądźmy szczerzy".