Sean Hayes wraca do stacji, która okazała się domem dla jego nowej komedii "Sean Saves the World". W komedii z kilku kamer, Hayes występuje jako rozwiedziony gejowski ojciec, który stara sobie poradzić z wymagająca karierą, niecodziennymi pracownikami, arogancką matką Lorną (Linda Lavin) i weekendami z nastoletnią córką, Ellie (Sami Isler). Ale kiedy Ellie wprowadza się na stałe, Sean staje się zdeterminowany, aby być najlepszym tatą na świecie.

Ekstrawagancki optymizm Hayesa i czasami niezdarna postać, umiejscowienie w wielkim mieście i nawet komediowy styl "Seana" przypominający rozkwit "Will & Grace", który był uwielbiany przez krytyków dając łącznie serialowi 16 nagród Emmy, w tym jedną dla Hayesa w kategorii aktora drugoplanowego w komedii. Hayes i producent wykonawczy Victor Fresco zauważyli, że przełomowa komedia utorowała drogę dla takich seriali jak "Sean".

"Oczywiście to było wpływowe, ale mówiąc tak o tym, nie chcę brzmieć egoistycznie" - powiedział Hayes zapowiadając serial w czasie konferencji prasowej Television Critics Association w sobotę. "Chciałbym wierzyć, że to miało duży wpływ na ruch gejowski w Ameryce".

"Will & Grace" było mocno chwalone za pomoc społeczności LGBT za wzmocnienie akceptacji w całej Ameryce. Nawet wiceprezydent Joe Biden chwalił serial NBC za zmianę opinii publicznej. "Ten serial pozwolił, aby seriale takie jak ten miały miejsce" - dodał Fresco. "I serial taki jest ten, który uważam jako po-gejowski serial - w tym, że postać gejowska jest w centrum tego, ale to nie jest o byciu gejem - bez 'Will & Grace' nie mógłbym mieć teraz miejsca".

Ale Hayes liczy na to, że główna homoseksualna postać nie będzie jedyną interesującą rzeczą w serialu. "Na szczęście, to skłania do refleksji, jak każda inna postać z mniejszości obecnie" - powiedział.

"Sean Saves the World" zadebiutuje w czwartek, 3 października.