Arek Tobiasz
| 19-07-2013, 18:07:22
Aktorki "Glee" Amber Riley i Dot-Marie Jones uczciły pamięć ich zmarłego kolegi z planu Cory'ego Monteitha.
"Wczoraj usiadła z moją rodzinę Glee i wspominałam człowieka, którego uważałam za brata i przyjaciela" - napisała Riley, która gra Mercedes na Twitterze w czwartek, łamiąc swoje milczenie po raz pierwszy odkąd Monteith został znaleziony martwy w sobotę po przedawkowaniu heroiny i alkoholu. "Z ciężkim sercem, spoczywaj w pokoju Cory Monteithu. Nadal modlę się za jego rodzinę i Leę Michele. Wysyłam uściski wszystkim Glekkom".
Podczas wywiadu dla Entertainment Tonight, Jones starała się tłumić zły mówiąc o odejściu Monteitha. "Kochałam go i nadal kocham. Nigdy naprawdę nie odejdzie. Nie mam pojedynczego wspomnienia, ponieważ wszystkie chwile były fantastyczne" - powiedziała Jones, która otrzymała trzecią nominację do Emmy za granie trener Beiste.
Jones również zauważyła, że Monteith nigdy nie pozwolił, aby jego prywatne zmaganie się z narkotykami i alkoholem wpływało na jego pracę. "Szczerze mówiąc, nie wiedziałam" - powiedziała. "W tym roku pracowałam wiele w pojedynkę z Corym, a Cory był zawsze obecny".
"Zachowam w sercu te dobre rzeczy" - dodała Jones.