Arek Tobiasz
| 11-07-2013, 13:39:40
FX w środowy wieczór zadebiutowało ze swoim najlepszym nowym dramatem tego lata, "The Bridge". Czy pierwszy odcinek sprawił, że chcesz więcej?
W "The Bridge" występuje Diane Kruger jako Sonya Cross, detektyw z posterunku w El Paso, która przejmuje dowodzenie, kiedy ciało zamordowanej amerykańskiej, anty-imigracyjnej sędziny zostaje znalezione na moście, który łączy jej miasto w Teksasie z Juarez w Meksyku. Ale kiedy okazuje się, że odkryte ciało ma w rzeczywistości nogi młodej meksykańskiej kobiety, policjant z stanu Chihuahua, Marco Ruiz (w tej roli Demián Bichir) odkrywa, że musi współpracować z Cross przy sprawie, która zapowiada, że coraz więcej ciał się pojawi i stanie się bardziej przerażająca.
Gdzie indziej mamy Teda Levine'a ("Monk") jako zrównoważonego porucznika Hanka Wade'a w El Paso, który robi tak wiele jak może, aby pomóc innym poradzić sobie z zespołem Aspergera, który ma Sonya; Annabeth Gish ("Z archiwum X"), która gra Charlotte, od niedawna wdowę, która odkrywa, że jej zmarły mąż miał głęboką, mroczną tajemnicę; a także Matthew Lillard ("Krzyk") jako Daniel Frye, dziennikarz gazety, którego morderca "bierze na cel" z fałszywą bombą, co oznacza, że dostarcza tą przerażającą wiadomość:
"Dlaczego jedna martwa biała kobieta jest ważniejsza niż tak wiele martwych ciał po drugiej stronie mostu? Jak długo El Paso może odwracać wzrok? Mamy jakiś interesujący czas przed sobą. To jest dopiero początek".
Czy czujesz, że ciekawe czasy naprawdę są przed "The Bridge"? Jakie domysły co kryje się za sekretnymi drzwiami męża Charlotte? A dla tych, którzy znają skandynawski materiał źródłowy "Bron"/"Broen", jak wypadł odcinek pilotowy i jak porównujesz kreacje ról?