strzeszynek
| 05-07-2013, 13:00:25
Tej jesieni stacje telewizyjne przygotowały dla widzów blisko 30 premierowych pozycji, wliczając w to nowe sitcomy od Michaela J. Foxa oraz Seana Hayesa, świeżą prezentację z udziałem innego Amella oraz adaptację kolejnego komiksu Marvela „Agents of S.H.I.E.L.D.”. Aby ułatwić Wam zorientowanie się w tych wszystkich nowinkach, przygotowaliśmy zestawienie najważniejszych informacji o odcinkach pilotowych każdego z debiutujących seriali.
Kolej na...
SERIAL | „Almost Human” w stacji FOX, co poniedziałek o 20 czasu wschodniego (19 – centralnego); premiera 4 listopada.
KONKURENCJA | „The Voice” na NBC, „Taniec z gwiazdami” na ABC, „Jak poznałem waszą matkę” i (również premierowo) „We are men” na CBS oraz „Hart of Dixie” na CW.
OBSADA | Karl Urban („Star Trek”), Michael Ealy („Sleeper Cell”), Lili Taylor („I Shot Andy Warhol”), Minka Kelly („Friday Night Lights”), Michael Irby („The Unit”) i Mackenzie Crook („Piraci z Karaibów”).
ZARYS FABUŁY | W roku 2048 technologia wymknęła się spod kontroli, prowadząc do zbrodni i amoku i powodując, że w departamencie policji zaszły poważne zmiany – odtąd każdemu ludzkiemu glinie towarzyszy android MX-43 (lub „syntetyczny”). Jednak detektyw John Kennex (Urban), który wybudził się po 17 miesiącach śpiączki, nie ma swojego sztucznego współpracownika. A że reguły to reguły, zostaje mu przydzielony do pomocy wycofany z produkcji, bardziej „ludzki” model – DRN (Ealy), zwany potocznie „Dorianem”. Taylor gra kapitan policji Sandrę, Kelly i Irby – kolegów oficerów i Crook jest policyjnym specem od techniki.
PIERWSZE WRAŻENIE | Korzenie historii o dobrym robocie sięgają „Złego robota” J. J. Abramsa, więc zostawmy ten żart za sobą. Jeśli chodzi o obsadę, Urban jest znakomity jako gburowaty Kennex, który przez bohaterski udział w zasadzce stracił nogę i nieomal życie. Ealy jest stale obarczony wyzwaniem, by 1) wnieść coś nowego, świeżego do oklepanego motywu, który widzieliśmy na ekranach już nie raz, 2) samodzielnie ożywiać ponury nastrój serialu. Z kolei Taylor jest lepsza niż kiedykolwiek. Styl i odczucia po pilocie, to jakby „Człowiek demolka” spotkał „Blade runner”, chociaż jeszcze nie oferuje prawdziwego „o ja cię...!” i nigdy nie widzianych rozwiązań technologicznych. Niemniej jest w tym serial – i były szef „Fringe”, J. H. Wyman z całą pewnością jest jednym z jego dostawców – jednak nawet styl drżących strun Michaela Giacchino nie sprawił, by pod koniec pilotowego odcinka widz pytał bardziej „Cooooo?!?!” niż „Co?”.
KONKLUZJA | Ostatnimi czasy FOX nie miał łatwego wodowania z serialami sci-fi w poniedziałki (patrz: „Terra Nova”, „Alcatraz”), jednak ambitnie chce podwoić stawkę w listopadzie, gdy „Almost Human” zastąpi na ekranie „Kości”. Owszem, tańczące gwiazdy straciły krok, ale „The Voice” wciąż jest silny (zwlaszcza, jesli może się trzymać z daleka od terytorium „Nashville Star”), zaś pożegnalna podróż „Jak poznałem waszą matkę” nie obiecuje łatwego debiutu najnowszemu dziełu Abramsa – chyba, że szybko nadrobi tempo atrakcyjną mitologią.