Iskry najpierw poleciały w premierze serialu, jak Joss, która stara się znaleźć dom dla pary lesbijek, nawiązała więź z jej jedną połową, Alex (Shannyn Sossamon). Ale producent wykonawcza Rina Mimoun ostrzega, że to niekoniecznie oznacza lesbijską historię, jak wiele osób nazwało to.

"Jestem tak zafascynowana sposobem w jaki to jest postrzegane jako lesbijska historia, ponieważ, dla mnie, to było najbardziej bolesne w tym, że chodzi o kogoś kto jest tak zdesperowany, aby nawiązać więź z kimś, a ona nigdy rzeczywiście tego nie miała" - mówi Mimoun. "Po raz pierwszy czuje się, że to się dzieje z kobietą, choć jej własna seksualność na pewno nie jest homoseksualna".

W oryginalnym serialu, Jessica (Shelley Conn) zbliżyła się do przyszłej panny młodej Alex (Anna Torv z "Fringe"), co stało się bardziej skomplikowane jak Jess uświadomiła sobie, że jest zakochana w niej. Ale serial ABC odejdzie od tej historii umieszczając tam inspirację z życia tych, którzy są w pokoju scenarzystów, mówi Mimoun. "Jeśli nigdy nie miałaś dziewczyny, a później masz jedną w swoim życiu, to jest tak intensywne doświadczenie" - mówi. "Relacje kobiet są jak seksualne związki, ponieważ jesteście tak intensywne ze sobą. Myślę, że to dzieje się z Joss. Ona zostaje wciągnięta w to doświadczenie, ale nie może zupełnie oddzielić tego co jest miłością, a co jest przyjaźnią i co jest seksem. To staje się wyzwaniem, z którym musi sobie poradzić".

Pomimo lubieżności oczekiwanej po takim serialu jak "Kochanki", Mimoun podkreśla, że to nie ma nic wspólnego z tym, dlaczego wprowadzili tą lesbijską historię. "To nie jest tylko: 'Och chcielibyśmy, aby jedna z naszych postaci była homoseksualna, ponieważ to będzie takie soczyste'" - mówi. "Dla mnie to badanie kobiecej przyjaźni było najbardziej interesujące, ponieważ o to mi chodziło. Chodzi o analizowanie jak pokręcone relacje mogą być między nami kobietami".

"Kochanki" można oglądać w poniedziałki.