Richard Madden o bolesnym zwrocie akcji w "Grze o tron"


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 04-06-2013, 19:21:53


Richard Madden o bolesnym zwrocie akcji w

Ned Stark zginął dotrzymując swojego honoru. Jego syn zmarł podążając za jego sercem.

W niedzielę wieczorem rebelia Króla Północy, aby pościć swojego ojca miała bolesne podsumowanie, kiedy został zdradzony przez podstępnego Lorda Waldera Freya. Tak, Robb Stark (Richard Madden) nie żyje. Tak jak i jego matka. I jego ciężarna żona. I jego ludzie. I to było dość przerażające. Prawda, Robb złamał swoje słowo - poślubiając sanitariuszkę Talisę (Oona Chaplin) zamiast córkę swojego kluczowego sojusznika, tak jak obiecał. Ale ostatecznie on mógł umrzeć, ponieważ nie dorósł wystarczająco szybko, aby zdobyć Żelazny Tron. Robb miał całe to męstwo na polu walki, ale jeszcze nie miał ostrożności i wiesz jak manipulować, którą posiadają bardziej doświadczeni gracze jak Tywin Lannister, aby uniknąć śmiertelnej pułapki.


Ale zawsze mamy wspaniałą rolę Maddena. Szkoci aktor przyjął stosunkowo skromną postać z książek i pomógł przekształcić ją w bardziej znaczącą figurę, która w każdym calu dorównuje ważnym graczom serialu. "Gra o tron jest niesamowita i jestem naprawdę smutny, że pozwolili mi odejść i nie będę już częścią tego" - powiedział Madden. "Ale ja wiedziałem od początku, że taki będzie los mojego bohatera".

Kiedy po raz pierwszy dowiedziałeś się o losie swojej postaci?

Tysiąc osób powiedziało mi o tym zanim miałem szansę kupić trzecią książkę. Czytałem książkę każdego sezonu. Nie chciałem uprzedzać faktów, gdzie Robb zmierza i to jest to co robiłem odkąd serial się rozpoczął. Również poczyniłem fatalny błąd googlując. Tak więc to swego rodzaju zostało wzmocnione po tym co ludzie podpowiadali - mówiąc, że coś strasznego się wydarzy chichocząc przy tym.

Google jest jednym z najgorszych sposobów, aby się dowiedzieć.

Google jest wrogiem. Chciałbym powiedzieć to każdemu kto cieszy się jakimś serialem telewizyjnym jak "Gra o tron", aby tego unikali; to ujawnia wiele historii.

W końcu przeczytałeś scenę, prawda? Jaka była twoja reakcja?

Tak. Wiele razy. To naprawdę złamało mi serce. Arya jest tak blisko dostania się do mnie. To naprawdę zraniło mnie jeszcze bardziej. W każdym odcinku Robb był dalej i dalej od ludzi, których kocha. Dla Aryi to było tak blisko dostania się do mnie, myślę, że to naprawdę boli, ponieważ to jest wszystko czego wszyscy pragnęliśmy - aby rodzina znów była razem - nawet jeśli tylko jeden z nas powróci. I to sprawiło, że byłem naprawdę poruszony tą sceną.

Jak to było kręcić ten sezon wiedząc, że to nadchodzi?

Usunąłem to z mojej głowy. Jesteśmy dość dużą rodziną. Jestem pewien, że wiele osób o tym mówi. Pracowałem z tymi samymi ludźmi przez pięć lat od odcinka pilotowego. W pewien sposób wyparliśmy to z naszych głów. Potem pojechałem do Chorwacji i członkowie załogi powiedzieli: "O to ostatni raz jak widzimy cię w tym serialu". To było wyzwanie nie wskazywać na cokolwiek chociaż wiedziałem, że to nadchodzi, zwłaszcza z Catelyn, która wiedziała jacy Freyowie potrafią być. Musieliśmy pokazać, że Freyowie nie są dobrymi ludźmi, ale mam nadzieję, że zachowaliśmy element zaskoczenia.

Co powiesz o kręceniu samej sceny?

To było niesamowite doświadczenie, ponieważ David Nutter ją reżyserował. Uczynił z tego operową epicką sekwencją, która robą potrząśnie. Szok jaki masz w książce i subtelności z książki, które pamiętam jak ją czytałem. Te małe szczegóły nagle zaczynają układać się w całość w jedną wielką miażdżącą akcję. Jeśli zrobiliśmy to, wszystkie te subtelności złączyliśmy w całość, to mam nadzieję, że to uderzy w ciebie jak młot.

Powiedz o kręceniu sceny z Michelle Fairley.

Jest moment w tej scenie, kiedy spoglądamy na siebie. To Robb Stark zasadniczo żegna się ze swoją matką i poddaje się. Ten moment zamiast być czymś naprawdę złym, jest chwilą tragedii i całkowitej ulgi. Te postacie walczyły i walczyły i walczyły, a to wreszcie jest koniec. I myślę, że ja i Michelle czuliśmy wiele z tego, jak również załoga.

Jak masz nadzieję, że Robb zostanie zapamiętany?

Podobnie jak ojciec. Był tylko mężczyzną. Zazwyczaj w "Grze o tron" ludzie, którzy są uczciwi i tylko robią rzeczy z właściwych powodów, raczej nie przeżywają. Mam nadzieję, że on zostanie zapamiętany jako dobry człowiek i mężczyzna, który byłby najlepszą osobą do rządzenia Siedmioma Królestwami. To tragiczne, że został zabity, ponieważ myślę, że jest najlepszym przywódcą wśród wszystkich dostępnych kandydatów na tę chwilę.

Czy byłeś kuszony, aby lobbować o dłuższe życie Robba?

Nie chciałem tego w ogóle zmieniać. Wiem, że showrunnerzy David Benioff i Dan Weiss spędzili lata rozpracowując pięknie te wszystkie sprawy. Nie zamierzałem się pojawił i spróbować coś zmieniać w tym... Chciałem, aby to było nagłe i szokujące jak wtedy, kiedy przeczytałem książkę.

Jakieś pretensje do sposobu w jaki umarł Robb Stark?

Myślę, że Robb Stark sposób w jaki umiera jest jedną z najlepszych rzeczy jakie HBO i "Gra o tron" zrobiły, tak pięknie i to po prostu wyrywa serca tych postacie i kładzie je przed tobą. Może to byłoby lepsze dla Robba, aby umrzeć chwalebnie na polu bitwy lub jakoś inaczej. To jest tak nagłe, brutalne i straszne. Sposób w jaki ja i scenarzyści próbowaliśmy go stworzyć, nie ma innego sposobu w jaki moglibyśmy go zabić. Ponieważ on jest świetny na polu bitwy i mimo swoich złych wyborów jest świetnym liderem... on został przechytrzony i to z powodu jego dobrego serca, a także zaufania do innych ludzi.

Żona Robba Starka nie umarła w książkach. Dlaczego tak ważne było, aby Talisa (Oona Chaplin) umarła w serialu.

Myślę, że to koniec historii armii Robba. Myślę, że to bardziej tragiczne, że nic nie pozostało po tym. Nie ma możliwości, aby Talisa ukrywała się i miała to dziecko, a także, że pewnego dnia to dziecko stanie się Królem Północy. Jest coś bardziej tragicznego w przerwaniu tego wszystkiego... Ona jest cudowną aktorką.

Ulubiona scena do nakręcenia?

Właściwie jedna scena, zacząłem czuć się jak Rob w scenie pożegnania z Branem. Wyjeżdżam w nocy i mam miecz przy moim pasie i płaszcz na sobie. To znaczący punkt zmiany dla Robba Starka opuszczającego Winterfell, odchodzącego i stającego się mężczyzną.

Masz wiadomość zachęcającą dla fanów, którzy mogą przestać oglądać serial po "Red Wedding"?

Nikt nie jest bezpieczny w "Grze o tron".

Słyszałem, że było trochę łez na planie?

To było straszne. To był bardzo trudny dzień dla wszystkich... Tak. To nie była tylko moja ostatnia scena w serialu, to również był mój ostatni dzień na planie. To była, dla mnie i Michelle, nasza ostatnia scena w "Grze o tron". Tak, po tym jak skończyliśmy, to było pięć męczących dni filmowania. Byliśmy psychicznie wyczerpani. Wypłakiwałem oczy, kompletnie - jak wiele osób z naszej załogi i innych aktorów. To było bardzo emocjonalne. Przyjęcie na zakończenie było tej nocy, ale ja zaczynałem zdjęcia do innego projektu kolejnego dnia. Więc zmyłem z siebie krew i udałem się na samolot.
 



Kategorie: Spoilery Aktorzy Wywiady Telewizja 
Seriale: Gra o tron 

Zobacz również: