Arek Tobiasz
| 31-05-2013, 00:52:08
"Zemsta" zakończyło swój drugi sezon wyjawieniem tajemnicy rozpoczętej w odcinku pilotowym serialu: Emily Thorne to naprawdę Amanda Clarke, a teraz jej miłość z dzieciństwa Jack wie o tym.
To był bombowy sposób, aby zakończyć drugi sezon dramatu ABC dwugodzinnym finałem, w którym widzieliśmy morderstwo mentora Emily, Takedy (przez jej ukochanego Aidena), zwycięską wyborczą noc Conrada, aresztowanie Nolana za zaciemnienie wywołane Carrionem, ponowne pojawienie się pierwszego (monotonnego w głosie) syna Victorii i śmierć nieszczęsnego Declana. Aha, i nie zapomnijmy, że Inicjatywa nigdy naprawdę nie istniała - ale Conrad był jednym z jej złych mózgów, tak czy inaczej.
W ostatnich chwilach tej godziny, jak Conrad dziękował swoim wyborcom, mściwy Jack celuje z pistoletu w gubernatora-elekta z daleka. Emily przybywa na czas i pozostawia wielki cliffhanger, kiedy mówi jedyną rzecz, która może odwieść go od jego planu: "W głębi serca zawsze znałeś prawdę: Ja jestem Amandą Clarke".
Jak myślisz co się wydarzy w trzecim sezonie? Napisz w komentarzach swoje opinie i teorie jak rzeczy się dalej rozwiną.