Streszczenie finału 1. sezonu "Arrow" - kto poświęcił się aż na śmierć? [SPOILER]


strzeszynek   strzeszynek | 26-05-2013, 01:51:22


Streszczenie finału 1. sezonu

UWAGA! Poniższy tekst zawiera spoiler z finału pierwszego sezonu ‘Arrow” stacji CW. Czytacie na własne ryzyko!

„Poświęcenie” to tytuł i temat przewodni finałowego odcinka pierwszego sezonu „Arrow” i pod koniec godzinnego seansu zostało to w zasadzie udowodnione na Twitterze, w dowolnej liczbie tweedów rozpaczy, lęku i sprawdzającego się w każdej sytuacji „Och nie”. Można by je zastosować do wielu postaci, które w tych końcowych scenach znalazły się w niebezpieczeństwie, ale tylko jeden kluczowy bohater nie był w stanie wstać i odejść.


„Nie wiesz w swoim sercu, o co walczysz, co jesteś w stanie poświęcić. A ja wiem.” – drażnił się Malcolm Merlyn (John Barrowman) alias Mroczny Łucznik ze swoim pojmanym rywalem Oliverem Queenem (Stephen Amell) alias Zakapturzony/Strażnik. Ale że mówimy przecież o Oliverze Queenie – gdy tylko wybrzeże jest czyste, zręcznie uwalnia się z łańcuchów i obezwładnia wielu strażników, po drodze uzyskując pomoc ze strony Digle’a (David Ramsey).

Tymczasem detektyw Lance (Paul Blackthorne) otacza Felicity (Emily Bett Rickards), stając się świadkiem próbki jej relacji z Zakapturzonym. Jednak ich starcie zostaje przerwane przez strażnika, który ostrzega policjanta przez Przedsiębiorstwem. Lance jest sceptyczny – czy po tym wszystkim ktokolwiek po Lexie Luthorze starałby się wywołać trzęsienie ziemi w imię rozbiórki nieruchomości? Niemniej, mimo wszystko, kontaktuje się ze swoim przełożonym, nawet jeśli narazi w ten sposób swoją karierę.

Oliver objaśnia wszystko Tommy’emu (Colin Donnell), żeby był na bieżąco z machinacjami Malcolma, mówiąc: „Nasi ojcowie nie byli ludźmi, za których ich braliśmy”. Sugeruje też, że Tommy „zawsze wiedział, głęboko w środku”, jakim typem człowieka był jego ojciec. Jednak Tommy nie słyszy tego, bo za plecami dobiega go syk: „Wolałbym, żebyś umarł na tej wyspie”.

Skoro mowa o wyspie, mała przerwa na aktualizację informacji. W retrospekcji widzimy, jak Fyer (Sebastian Dunn) wystrzelił pocisk rakietowy, ale Oliver, Shado (Celina Jade) i Slade (Manu Bennett) byli w stanie odeprzeć uzbrojone siły i przekierować rakietę, kierując ją na obóz prześladowcy. Później, ponownie wyłania się Fyer, z Shado na muszce, jednak Oliver cofa się po znaleziony łuk Yao Fei (Byron Mann) i uderza na drania – tym samym poświęcając dla niej swoją wolność.

Powrót do Starling City. Dochodzi do konfrontacji Olivera i jego matki, w której on żąda: „Nigdy więcej kłamstw”. Moira (Susanna Thomson) tłumaczy: „Zrobiłam to wszystko po to, by chronić ciebie i twoja siostrę”. Utrzymuje też, że Malcolm jest odpowiedzialny za śmierć Roberta (Jamey Sheridan). Wówczas Ollie ukazuje jej, jak szlachetne było poświęcenie Roberta, wtedy, na tratwie, „tak, że mogłem żyć”.  Gdy Malcolm każe Moirze przyznać, że zrobił szybkie postępy w Przedsięwzięciu, Oliver stwierdza: „Ktoś w tej rodzinie musi położyć temu kres, bez względu na koszty” – jednak wpierw następuje retardacja na naprawdę długi moment, po to, by Ollie mógł wygłosić dziwną przemowę do Laurel (Katie Cassidy), niczym żywcem wyjętą z jakiegoś romansidła, o tym, jak wyspa „zgarnęła” wszystko, czym nie był, po to, by odkryć mężczyznę, jakiego ona zawsze w nim widziała…? Och, i jeszcze P.S. „Tej nocy trzymajcie się z dala od The Glades!”

Malcolm wyznaje Tommy’mu całą litanię swoich występków, odtwarzając wiadomość pozostawioną na poczcie głosowej przez umierającą Rebeccę jako usprawiedliwienie… „To miasto nie może zostać ocalone, ponieważ ludzie tutaj tego nie chcą” – wyje. „Zasłużyli na śmierć! Oni wszyscy! W jaki sposób ona zginęła!”

Podczas gdy Moira zwołuje konferencję, by zdradzić swoją rolę w Przedsiębiorstwie oraz zaalarmować gladian (gladiatorów?), by wynosili się z miasta, Felicity pomaga Lance’owi odnaleźć i wyłączyć urządzenie. Hurra! Niestety, po porywającej walce na dachu – podczas której Mroczny Łucznik drażni Olivera słowami: „Twoja matka i siostra wkrótce do ciebie dołączą”, tylko po to, by końcem strzały położyć kres jego działalności – krwawiący antybohater śmieje się do przeciwnika: ”Jeżeli czegokolwiek się nauczyłem jako biznesmen, to redundancji”. I bum, drugie urządzenie zaczyna tworzyć zagłębienie po lewej stronie Glades… gdzie mieści się siedziba CNRI.

Po drugiej stronie, w dudniącej dżungli, Roy wykorzystuje kilka sprytnych umiejętności, by odeprzeć grupę zbirów, jednak ostatecznie jego tyłek zostaje uratowany przez Theę oraz jej „doskonałe celowanie” butelką po piwie. Następnie Roy jedzie okrężną drogą, aby ewakuując ich samych z miasta, przy okazji bezinteresownie uratować chociaż kilku znajomych mieszkańców. W międzyczasie znajduje jeszcze chwilę na pomigdalenie się ze swoją dziewczyną numer 1. „Lepiej zabieraj stąd tyłek” – popędza Thea tego jednodniowego Sppedy’ego.  

Następnie kierujemy się do finałowego fragmentu, po tym, jak łkająca Felicity wzywa Olivera do pilnej sytuacji w sąsiedztwie Laurel. I rzeczywiście, Laurel została przygnieciona przez spadające betonowe płyty, jednak wtedy pojawia się Tommy i pomaga jej się wydostać, tłumacząc wprost swoją obecność: „Kocham cię”. Niestety, gdy tylko Laurel wydostaje się bezpiecznie z budynku, ten imploduje, z Tommym wewnątrz.  Oliver niezwłocznie wbiega przez inne wejście, aby ratować swojego przyjaciela, jednak to się po prostu nie wydarzy.

„Jestem swoim ojcem” – gryzie się Tommy w ostatnich chwilach. „Nie, nie jesteś” – ripostuje Oliver. „Zabiłeś go?” – pyta Tommy. „Nie” (co, być może, jest prawdą). „Dziękuję ci” – odpowiada Tommy, po czym odchodzi. Oliver załamuje się i zanosi płaczem: „To powinienem być ja! Otwórz oczy!”

A Wy, co myślicie na temat finału pierwszego sezonu „Arrow”? Czy dramaturgia i rozmach powaliły Was na kolana? Jak bardzo zaskoczyła Was śmierć Tommy’ego? I jak myślicie, czym twórcy zaskoczą nas w przyszłości?



Kategorie: Spoilery Streszczenia odcinków Telewizja Finały 
Seriale: Arrow 

Zobacz również: