"To nie tajemnica, że korzystamy z modelu Whedona, aby mieć czarny charakter, a w drugim sezonie będziemy mieli dwóch złoczyńców" - mówi producent wykonawczy Marc Guggenheim. "Oni są oboje bardzo rozpoznawalni dla fanów komiksów. Jesteśmy naprawdę podekscytowani mając ich obu".

Co ciekawe, Malcolm Merlyn zainspirował kierunek drugiego sezonu. "Z Malcolmem i Mrocznym Łucznikiem, tak jakby mieliśmy dwa złe charaktery w jednej osobie" - mówi. "W drugim sezonie mamy zamiar podzielić to na dwie osoby, i tak będzie złoczyńca w stylu Malcolma i w stylu Mrocznego Łucznika".

Oczywiście fani komiksów Green Arrow mogą zgadywać, że Deathstroke będzie złoczyńcą w stylu Mrocznego Łucznika w drugim sezonie, z Sladem Wilsonem (Manu Bennett), który założy tą niesławną maskę. Podążając za tą teorią, Guggenheim mówi: "Jeśli pytaniem w pierwszym sezonie było: 'Co się wydarzyło z Oliverem na wyspie?' Pytaniem w drugim sezonie jest: 'Co się wydarzyło z Sladem Wilsonem na wyspie?'"

Niezależnie od tego kim są dwa czarne charaktery, Guggenheim ślubuje, że drugi sezon będzie jeszcze bardziej napakowany akcją i bardziej ekscytujący niż pierwszy. "Na pewno będziemy się starali zabrać serial na kolejny poziom w drugim sezonie" - mówi. "Oczywiście czujemy duża presję, ale również ogromne pragnienie, aby powrócić z kilkoma wielkimi oświadczeniami, że serial nie spowalnia. Jeśli już, to się rozkręca. To będzie fajne. Jestem naprawdę podekscytowany tymi dwoma czarnymi postaciami. Chcemy ustawić poprzeczkę dość wysoko dla nas samych pod względem tego, aby zakończyć z hukiem, a to jest to czemu chcemy sprostać w drugim sezonie".

Jak myślisz kim będzie ta dwójka dużych nowych złoczyńców w kolejnym sezonie? Napisz w komentarzu swoje myśli.

"Arrow" wraca tej jesieni.