Arek Tobiasz
| 23-05-2013, 02:37:08
To czas, aby Replikator został ujawniony - ale jakim kosztem?
W środę, "Zabójcze umysły" (CBS) zakończą swój ósmy sezon dwoma odcinkami, pierwszy sprawdzi jedną rodzinę - braci Hotcherów - a następnie właściwy finał umieści kilka osób z BAU w niebezpieczeństwie jak zbliżą się do ich wspomnianego prześladowcy od początku sezonu.
Showrunner Erica Messer rozmawiała z nami o tragicznym finale, wykluczyła jednego "podejrzanego", kiedy zdradziła jakie będą konsekwencje dla co najmniej dwóch postaci.
Jak dochodzimy do kulminacji tej historii, przypomniałem sobie, kiedy pierwszy raz powiedziałaś mi o ty w lipcu, powiedziałaś, że "Replikator" to tylko pseudonim, którego używacie w pokoju scenarzystów...
Tak, tak właśnie myśleliśmy - i oto on jest! [Śmiech] Wewnętrznie BAU zazwyczaj nie określa sprawców - zazwyczaj to robią media - ale w tym przypadku media nie wiedzą o nim, na szczęście, więc to po prostu stało się jego pseudonimem. Ale tak, to nie był nasz początkowy zamiar.
Czy te dwa finałowe odcinki są quasi-ciągłe czy są mocno połączone?
Nie wiedzieliśmy, że zostaną wyemitowane tej samej nocy, więc zostały zrobione jako oddzielne odcinki i nie ma sprytnych tytułów jak w siódmym sezonie "Hit" i "Run"...
Ale niezależnie od tego jest tam coś co je łączy?
Jest. Zawsze wiedzieliśmy, że nie chcemy, aby w pierwszym odcinku "Brothers Hotchner" było zbyt wiele czegoś innego niż dramat między tymi dwoma braćmi i sprawą, która ich łączy, ale zawsze wiedziałam, że koniec tego odcinka będzie zapowiedzią finału. Idealnie, zobaczysz, mielibyśmy tydzień przerwy między nimi - wtedy byłby szum: "O mój boże, Replikator idzie po jedną z postaci! Jasna cholera, co się stanie?! Musimy czekać cały tydzień!" - ale teraz, będziesz musiał tylko przeczekać reklamy, a potem masz kolejny odcinek.
W jakiego rodzaju dramat wplątał się brat Hotcha Sean (Eric Johnson z "Nowych glin")?
To było zabawne sprowadzić postać, której nie widzieliśmy od pierwszego sezonu i zdecydować jaką ścieżką ten gość poszedł i co okaże się, że miał po tej drodze. On życie w Nowym Jorku i pracuje w barze. Kiedy kłopoty wynikają w barze, on kończy telefonem do Hotcha o pomoc, a jak sprawa się rozwija, uświadamiamy sobie, że Sean jest trochę bardziej w to zamieszany niż chcielibyśmy. To powoduje wiele dramatu dla braci.
A co do drugiej godziny, zespół złapał trop Replikatora...?
On rzeczywiście uderza pierwszy. Pod koniec dwudziestego trzeciego odcinka, zespół dowie się, że Replikator wrócił, a potem są wszystkie ręce na pokładzie. To 100 procent zespołu, 100 procent czasu.
Czy dowiemy się jego prawdziwej tożsamości czy powodów dla których to robi?
I to i to.
Czy ma istotne powody?
Faktycznie ma. Co będzie zabawne dla tych, którzy śledzili cały sezon i wskazówki, które dawaliśmy po drodze. Powiem tylko, że premiera wprowadza bohaterkę, Alex Blake (Jeanne Tripplehorn), i wprowadza czarny charakter, w postaci Replikatora. I to nie był przypadek. Więc, kiedy zespół w finale robi co tylko może, studiując zachowanie i zadając pytania, które muszą być postawione, a także robią obliczenia, zdają sobie sprawę, że to wszystko wiąże się ze sobą przy przedstawieniu go widzom.
Mówiłaś latem ubiegłego roku, że planem było starcie w finale ósmego sezonu. Czy były jakieś objazdy po drodze, jak zaczęliście faktycznie robić ten sezon?
Nigdy nie zmieniliśmy planu, ale szesnasty odcinek [w którym Replikator wysyła JJ kwiaty z Filadelfii] był ciekawą sprawą samą w sobie i tak dobrze zrobioną, że pod koniec tego czułeś się jakby w kolejnym tygodniu mielibyśmy to rozwiązać. I to nigdy nie było w planie! Mieliśmy też kilka tygodni wolnego w międzyczasie, więc dodaliśmy intrygę - "O mój boże, Replikator drwi z nich, a teraz mają trzy tygodnie wolnego, a potem wrócą i będą mieli starcie z Replikatorem". A ja na to: "Och, to nigdy nie było intencją". Nie przewidzieliśmy, że to będzie czuć się jako pierwsza część jakiegoś dwuczęściowego odcinka. To jedyny "objazd" jaki mieliśmy.
Oczywiście masz Marka Hamilla ("Gwiezdne wojny") pojawiającego się gościnnie w finale, a ludzie zakładają, że to on jest Replikatorem - w ten sam sposób wielu zorientowało się, że Michelle Trachtenberg była prześladowczynią Maeve. Co powiesz tym, który zakładają, że Mark jest tym gościem?
Musze powiedzieć, że zawsze jest zabawa w zgadywaniu, a to co chcieliśmy dać fanom w tym roku było to, że będą zadawać pytania przez jakiś czas, w tym przypadku to był podejrzany, którego tożsamości widzowie nie poznali od razu. I byliśmy w stanie dać im to nie przez tylko jeden odcinek, ale cały sezon. Mogą spekulować tak jak chcą, a potem otrzymają świetne ujawnienie, kiedy dowiedzą się kto to jest.
Teraz, Beth wróciła [w "Brothers Hotchner"], a ty mi powiedziałaś w styczniu 2012 roku, że "dziewczyna Hotcha nie okaże się być podejrzanym".
[Śmiech] I trzymam się tej obietnicy. Jotch i Jack jedynie odwiedzają Beth w Nowym Jorku, gdzie mieszka, kiedy otrzymują telefon od Seana.
Oficjalny opis finału mówi, że Replikator "obiera sobie za cel jednego z zespołu jako kolejną ofiarę". Jak zdefiniujesz "ofiarę"? Czy ta osoba będzie tylko celem?
Um... Tam rzeczywiście jest coś z tego i tego. Mamy cel, a także mamy ofiarę.
Więc możemy założyć, że w "Zabójczych umysłach" będzie zgon lub prawdopodobna śmierć?
Możesz powiedzieć, że oba - zgon i możliwa śmierć.
A jedna z tych postaci jest grana przez kogoś ze stałej obsady...?
Tak.
Fani "Zabójczych umysłów" jakie są wasz najnowsze prognozy co do finału ósmego sezonu?