Finał "Jess i chłopaków": Zooey Deschanel o [spoler] Nicka i Jess


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 15-05-2013, 14:45:00


Finał

Uwaga: Jeśli nie widziałeś wczorajszego odcinka "Jess i chłopaków", nie czytaj dalej. Dla każdego innego, nie krępuj się!

Choć tytuł finału drugiego sezonu, "Elaine’s Big Day", mógł nawiązywać do jednego ważnego momentu dla weselnego gościa (śmieszne pojawienie się gościnnie Taylor Swift), fani byli bardziej zainteresowani punktem zwrotnym w określeniu związku Jess (Zooey Deschanel) i Nicka (Jake Johnson).


Deschanel rozmawiała o 29 minutowej decyzji mieszkających ze sobą przyjaciół, aby dać temu szansę - choć jej perspektywa na moment definiowania związku przez nich jest inna niż możesz sobie wyobrazić. "Nie wiem, czy powiedziałabym, że są w związku" - mówi Deschanel. "Wydaje się mi to bardziej niezdecydowane. Oni nie nazywają tego końcem. To pozostawia sporo otwartych drzwi na następny sezon".

I, według gwiazdy (która również służy jako producentka w "New Girl"), to miejsce, gdzie komedia się zaczyna. "Cała sprawa o Nicku i Jess byciu razem otwiera wiele nowych historii. To dwójka niedoskonałych ludzi i kto wie co się stanie z nimi naprawdę? Myślę, że na pewno istnieje wiele komediowych możliwości w ich związku". Co te możliwości oznaczą dla niej, tego Deschanel nie chce powiedzieć póki co.

"Uwielbiam to, że ludzie naprawdę angażują się w te postacie" - mówi - "a zwłaszcza w serialu telewizyjnym, ponieważ oni naprawdę widzą jak rzeczy się układają i oglądają te wzloty i upadki relacji, a nie jak w filmie, gdzie koniec to koniec". Jak fani, Deschanel wyznaje: "Jestem naprawdę przywiązana z tymi postaciami i angażuje się w nie".

Zaangażowanie Deschanel przydało się więcej niż kilka razy w tym roku. Na przykład wspomina swoje zaskoczenie, kiedy twórczyni i showrunner Liz Meriwether powiedziała jej pięć minut przed czytaniem scenariusza do marcowego "Chicago", że będzie musiała utożsamić się z Elvisem. W wielu innych przypadkach - jak "Jestem sari" na zdjęciu obok - ona miała szansę rozwijać swoje komediowe muskuły, możliwość, którą docenia po byciu młodą aktorką w wielu filmach. "Istnieje pewna ilość stopni aktorstwa, które są jak mięśnie, które możesz wyginać" - mówi. "Robienie tego rodzaju pracy, to jak trening do triatlonu, bo... wiele zostaje na ciebie zrzucone. W filmie, dostajesz scenariusz i jesteś jak: 'Tak, mogę to zrobić'. Kiedy powiesz tak dla serialu telewizyjnego... To znaczy, masz zrobić 49 odcinków, to w pewien nieunikniony sposób będą jakieś rzeczy, gdzie będziesz jak: 'Nie wiem czy potrafię to zrobić', a następnie robisz to i dowiadujesz się, że potrafisz. To świetny sposób, aby nabrać tego kształtu jako aktorka... bo musisz spróbować zrobić wielu różnych rzeczy".

Deschanel przyznaje, że była najbardziej zaskoczona jak serial ruszył dalej ze związkiem Jess i Nicka przed finałowym odcinkiem drugiego sezonu. "Byłam zaskoczona, że poszliśmy tak daleko doprowadzając do przespania się Nicka i Jess i potem mieliśmy następstwa tego [w dwudziestym trzecim odcinku]" - mówi - "ale naprawdę myślę, że to się udało. To mała dawka rzeczywistości zakorzeniona w komedii".

Niestety dla shipperów, komedia ma kilka bardzo długich miesięcy przerwy.
 



Kategorie: Spoilery Aktorzy Telewizja Finały 
Seriale: Jess i chłopaki 

Zobacz również: