Sztorm uderza w "Chirurgach", a Mer zaczyna "intensywnie" rodzić w finale 9 sezonu "Chirurgów"


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 14-05-2013, 21:19:18


Sztorm uderza w

Och, kochanie! Z super burzą, która uderz w Seattle w finale dziewiątego sezonu "Chirurgów" w ten czwartek, gdzie nie brakuje dramatu.


Wyjaśniając swoją decyzję zmiany biegów, wyrzucić swój pierwotny plan na finał i postawić na birzę, szefowa serialu Shonda Rhimes tłumaczy: "Zawsze bardzo podoba mi się jak stawiamy siebie na nogi pod koniec sezonu tak, że jesteśmy w miejscu, gdzie odkrywamy serial i zaczynamy coś nowego. Więc, kiedy doszłam do wniosku, że mamy zamiar otrzymać samozadowolenie jeśli zrobiliśmy to co zamierzaliśmy, to zdecydowałam się zrobić coś innego".

Rhimes zauważa, że jej wizja finału zawsze obejmowała burzę w jakimś rozmiarze, ale "stawki, które mają miejsce u pewnych osób są na pewno inne niż zakładane". W tym, ale nie ograniczając się do tego, "intensywny" scenariusz narodzin dziecka dla Meredith.

Jak widać w tym fragmencie odcinka Meredith jest gotowa, aby dostarczyć dziecko na świat, ale poród musi poczekać, aż właściwa pomoc będzie mogła się pojawić - słodkie, że jej osoba Cristina rozprasza ją paplaniną... W kolejnym Arizona szkoli swoje wojsko w kwestii pomocy innym twórcom dzieci czuć się spokojnie pośród chaosu, tylko sama jest speszona przez ofertę pomocy ze strony Lauren... i w ostatnim Callie i Bailey są świadkiem wydarzenia, które na pewno zaleje urazówkę.



Kategorie: Spoilery Telewizja Video Pierwsze spojrzenie Finały 
Seriale: Chirurdzy 

Zobacz również: