strzeszynek
| 13-05-2013, 01:23:36
Pozostawienie za sobą życia w prostytucji nie jest gwarancją szczęścia w „Grze o tron”.
Jedna eks-prostytutka niedawno zapłaciła najwyższą cenę za zdradę swojego szefa i w niedzielnym, całkiem nowym epizodzie (9/8c), Shae (Sibel Kekilli) dzieli złe wieści ze swym kochankiem, wysoko urodzonym Tyrionem Lannisterem (Peter Dinklage), który ze względów politycznych zmuszony jest poślubić młodziutką Sansę Stark (Sophie Turner). I nawet jeśli Shae zaczynała jako płatna kochanka, wkrótce oboje zapałali do siebie prawdziwym uczuciem. „Myślę, że tak, ona jest teraz kimś więcej niż tym” – mówi Kekilli serwisowi TVGuide.com. „Shae jest zakochana w Tyrionie, a on w niej. Chwilami bywa zazdrosna, gdy on opowiada jej o innych kobietach, co jest typowym problemem dla związku.”
Wokół panuje kłopotliwa i nieco tragiczna sytuacja: Tyrion czuje się zobowiązany do zawarcia małżeństwa, Sansa znajduje go odpychającym (zwłaszcza po jej wcześniejszych zaręczynach z księciem ze snów), zaś Shae wie doskonale, że małżeństwa ze względów politycznych sprowadzają się do produkcji dziedzica. „Ona mogła myśleć: <Być może, nawet jeśli byłam prostytutką, mogłabym coś zmienić. Mogłabym poślubić Tyriona pewnego dnia.> Ale teraz prawdziwy świat pokazuje jej rzeczywistość, że to nie jest gra” – mówi Kekilli. „Nigdy nie będzie taką dziewczyną jak Sansa. Myślę, że czuje się zraniona i jednocześnie rozzłoszczona.”
Sprawdź resztę wywiadu z Kekilli, dla wglądu, jak Shae zmieniała się w czasie, jej uczuć w stosunku do Sansy i nie tylko:
Gdy poznajemy Shae, jest zwolenniczką obozu, której Tyrion proponuje zostanie jego metresą. Ale poza tym jej przeszłość jest nieprzenikniona i tajemnicza. Czy producenci – Dan Weiss i David Benioff – opowiedzieli ci jej historię?
Sibel Kekilli: (śmieje się) Nie! Proszę, zapytaj o to Dana i Davida w moim imieniu. Bardzo chciałabym to wiedzieć. W pierwszym sezonie, gdy grają w tę grę w namiocie, dowiadujemy się, że jej mama nie jest prostytutką, lecz Shae nie lubi mówić o swoich rodziców.
Kiedy po raz pierwszy starałaś się o tę rolę, w jaki sposób opisano ci Shae?
Kekilli: Dali mi tylko tę pierwszą scenę na przesłuchanie, nie opis całości... i później [dostałam rolę] wręczyli mi opis „Gry o tron” i powiedzieli, że Shae jest prostytutką i będzie dziewczyną Tyriona. Ja na to: "Yyy, OK, prostytutka. Przekonajmy się, jak to wyjdzie." Więc byłam nieco przestraszona [tą rolą].
Jakie były uczucia Shae wobec Tyriona, gdy zobaczyła go po raz pierwszy?
Kekilli: Na początku dla Shae to było: „Czy to bogaty facet? Może mi coś dać?” I nie wiem, czy pamiętasz tę pierwszą scenę, ale Shae rozglądała się dookoła, jakby chciała powiedzieć: „Co jeszcze mogę zabrać ze sobą z tego namiotu?” Więc na początku to bardzo egoistyczne z jej strony, ponieważ to świat władzy walk, przegranych i zwycięzców. W taki sposób myślała. Więc pierwszą rzeczą nie była miłość od pierwszego wejrzenia, tylko: „OK, to może być dla mnie świetny interes”.
Jak, z upływem czasu, zmieniały się uczucia Shae wobec Tyriona, do chwili obecnej?
Kekilli: Na końcu drugiego sezonu, gdy traci swoją władzę [jako prawa ręka króla] i jest ranny – to właśnie moment, w którym Shea mogła go łatwo zostawić, jednak nie zrobiła tego. Powiedziała: „Jestem twoja. A ty jesteś mój. Przyrzeknijmy sobie nawzajem, że będziemy razem”. I myślę, że to właśnie zaczęło się od tego punktu, że zakochała się w nim.
W tym sezonie, Shae otacza opieką Sansę – coś w rodzaju przykrywki jako jej służąca, ale także powiernica i opiekunka. Jaka jest ta relacja?
Kekilli: Gdy Shae spotkała Sansę po raz pierwszy, podchodziła do niej na zasadzie: „Nie chcę być tutaj, z jedną z tych bogatych, rozpuszczonych dziewczyn”, ale teraz, myślę, ze mogłaby zginąć za tę dziewczynę. Zrobiłaby wszystko, by ją ochronić. Jest dla niej jak starsza siostra.
Shae wie, ze Tywin (Charles Dance) zagroził, że zabije każdą dz…, jaką jego syn, Tyrion, sprowadzi do Królewskiej Przystani. Czy ona zdaje sobie sprawę, w jakim jest niebezpieczeństwie, tylko, dlatego że tam przebywa?
Kekilli: W poprzednim sezonie Shae powiedziała Sansy: „Nie ufaj nikomu” i myślę, że sama dalej w to wierzy, chociaż, gdy jest się zakochanym… czasem patrzy się na świat [przez różowe okulary]. Wie, ze to niebezpieczny świta, ale zaczyna mieć nadzieję. Jest przyjaciółką, a nie tylko panną służebną Sansy. Sansa ja lubi. Shae pragnie zapomnieć o niebezpieczeństwie wokół niej.
Jednak ignorowanie niebezpieczeństwa wiele tu nie pomoże. Dopiero co zobaczyliśmy, jak w poprzednim odcinku został zabity Ros, za to, że szpiegował swojego pana. NA ile ostrożna jest Shae?
Kekilli: W pierwszym odcinku [tego sezonu] mogłeś zobaczyć, że Ros wiedział o prawdziwej tożsamości Shae. Jednak Shae jest sprytna. Wydaje mi się, że wiedziała o Rosie, ale nie chciała z nim rozmawiać. Myślała na zasadzie: Będę się kontaktować [wyłącznie] z Sansą i Tyrionem”. Jest naprawdę ostrożna. Całe życie musiała walczyć o siebie, ufając tylko sobie, na własną rękę…
Tyrion jest komiczny. Jak zabawna jest współpraca z Peterem Dinklagem?
Kekilli: Rzeczywiście jest jednym z najzabawniejszych kolesi, jakich kiedykolwiek spotkałam. Uwielbiam go obserwować, gdy gra. Znamy się już trzy lata, jeśli nie więcej, i myślę, ze mogę relacje między nami nazwać przyjaźnią. Jest naprawdę uroczy. Miałam okazję poznać jego rodzinę: jego żonę i dziecko.
W takim razie jak bardzo różni się to od grania z Sophie Turner, której postać Sansy jest zawsze tak tragiczna?
Kekilli: Jest jak każda 17-letnia dziewczyna, zwariowana na punkcie Justina Biebera. (śmieje się) Żartuje sobie z mojego angielskiego. Ciągle mówi mi błędne słówka po angielsku, ja jej wierzę, więc będę ich używać, a na końcu ona zacznie się ze mnie śmiać. „To są niepoprawne słowa. Właśnie sobie z ciebie zadrwiłam.” Naprawdę tak robi! Cała Sophie. Ale i tak ją kocham.
Jeśli wygrasz Żelazny Tron, jakie będzie twoje pierwsze zarządzenie?
Kekilli: Moja odpowiedź jest nieco nudna. Myślę, że byłaby to wolność. Powstrzymałabym ludzi od walki i zabijania siebie nawzajem. To brzmi jak Greenpeace czy coś w tym rodzaju. Ale musze to powiedzieć. Wolność.
Kogo wybrałabyś na swoją prawą rękę?
Kekilli: Myślę, że - w rewanżu – musieliby to być Sansa albo Tyrion. Ale w prawdziwym życiu byłaby to moja najlepsza przyjaciółka Ute. Znamy się od 17-18 lat. Jest jedną z moich najbliższych przyjaciół. Ufam jej – po niemiecku mówimy: „ślepo”. Nie nazwałabym jej nawet „Ręką” królowej. Nazwałabym ją królową. Jestem kiepska w tym typie gry, grach o władzę. Zawsze przegrywam.
Czy Shae i Tyrion mają szansę? Przekonajcie się już w tę niedzielę, w najbliższym odcinku „Gry o tron” pod tytułem: „Niedźwiedź i targowisko panien” o 21 czasu wschodniego (20 – centralnego) na kanale HBO amerykańskiej telewizji.
W Polsce premiera tego odcinka dzień później, 13 maja, o godzinie 22, również na kanale HBO. Dla tych, co się zagapią, przez cały przewidziano powtórki na HBO i HBO2.